Kosmetyki - makeup

Wczoraj przyszła do mnie lambda i postanowiłyśmy zrobić sobie makijaże pod soczewki razem z doklejonymi rzęsami.
Tak wiec pokażę Wam mój wczorajszy makijaż i opiszę jakich kosmetyków do malowania używam.

W sumie za bardzo nie byłam zwolenniczką podkładów, fuidów i pudrów na twarzy. Ale im byłam starsza i chciałam być ładniejsza tym abrdziej przeszkadzała mi moja skóra na twarzy, która ma tendencję do czerwonych placków na polikach, wągrów i różnych 'syfów'.


Przez pewienc zas uzywałam BB z gareniera, aby nie nosić na ryjku niczego cieżkiego, ale musiałam uzywac do tego bialego pudru. Mam jasną akrnację i najjaśniejszy krem od Garneira jest...ciemnawy.
Ale jakoś rok temu (niecały) stwierdziłam, że jednak zainwestuję w podkład i jasny puder.
Tak wiec udałam się do Douglasa aby dobrano mi podkład. Powiedziałam jaką mam cere i czego bym chętnie oczekiwała, więc kobieta zaproponowała mi podkład z Bourjois (około 50zł)
Niestety się zawiodłam, a słyszałam dobre opinie na temat własnie tego podkładu.. Ze sklepu wyszłam z...brązowa prawie twarzą poróbując do mojej jasnej cery. Po prostu miałam perfidną maskę. Miałam użyte kosmetyki na twarz tylko z tej firmy. Kiedy na koniec stwierdziłam, że jest o wiele za ciemna moja twarz kobieta twierdziła, że już niedługo zaczynają się ciepłe, słoneczne dni i z pewnością moja skóra się na tyle opali, że wyruwna sie koloryt skóry do tego cco miałam wtedy na ryjku. Wyszłam zła, bo czułam wielką warstwę na skórze podkładu i pudru i nie wiadomo czego. Zaszłam specjalnie do łazienki aby przyjrzeć się jeszcze raz. Ale naprawdę nie widziwiałam.
Tak więc zaraz zaszłam do Inglota. Umówiłam termin, w którym dobiorą mi prócz podkładu i pudru cienie do powiek.
Efekt z jakim wyszłam:




Tutaj jeszcze jedno z tymi kolorami + kreska eyelinerem

 No, ale zacznijmy od początku.
Zawsze rano po umyciu twarzy kładę na ryjek krem Ziaji bionawilzający do cery tłustej i mieszanej. Ostatnio zaczynam mieć przesuszoną nieco skóre na nosie, więc sprawdza się nawet na te przesuszone miejsca.


Czasem nakładam zieloną bazę niwelującą czerwień na twarzy (zależy czy mam te czerwone 'plamy' czy da sie przeżyć). Następnie podkład i puder. Podkład jest do cery mieszanej, wyrównuje koloryt skóry, a pudrem zmatawiam twarz. Najpierw puder miałam z Inglota adekwatny do mojej cery, miał kolor jasno-żółty własnie przeciwko czerwonościom + zmatowienie. Ale teraz używam zupełnie innego, ale również o właściwościach transparentnych(nie pokaże wam zdjecia, bo to końcówka i jest cały rozsypany D:  )


troszkę ta czerwień przebija się na nosie i deliaktnie na polikach
Cienie z Inglota dobrze kryją, łatwo miesza się kolory. Te jasne ładnie rozświetlaja oko. Do tego długo utrzymują się na oku (niektórzy mają problem z powiekami, więc musza używac bazy pod cienie, również dostępną z Inglo xD). Dużym plusem jest ich wydajność - Środkową paletkę mam od początku maja tamtego roku. Podoba mi się pomysł robienia trzypaskowego cienia. Mało miejsca, łączenie koloru w róznych odcieniach itp.


paletka Lambdy - dałam ja do pokazania cieni :3


Troszkę słabo widać, ale zawsze coś











Potem nakładam eyeliner, również z tej firmy. Kiedyś używałam eyelinerów z różnych firm, które są dostępne w drogeriach i były czarne. Ale zawsze miałam i mam do teraz problem z równym nałożeniem go przez te końcówki jakie posiada. Postanowiłam zakupić więc eyeliner w pudełeczku w postaci żelu (kolor: ciemny brąz). Dzieki ciemnemu brązowi nawet grubsza kreska nie wygląda za ciemno. Do tego kupiłam pędzelek skośny. Kreski sa precezyjniejsze. Osobiście łatwiej o wiele mi się je robi i szybciej. Oczywiście omsknięcia zawsze mam, bo czasem zrobię kreskę bardziej na prosto od kącika oka a innym razem bardziej w dół ect. 






No i tusz do rzęs. Używałam do niedawna z Oriflame, ale już jest po terminie wazności i zaczyna się osypywać. Tak więc zakupiłam z firmy Eveline.



Jeśli zapomnę nieco usunąć ze szczoteczki trochę tuszu to zaczną się sklejać, ale prócz tego to rzesy są cienkie i bardzo wydłużone. Jesli dobrze sie pomaluje je to wyglądają nieco jak sztuczne.



Na końcu używam błyszczyka (firmy nie muszę pisać xD). Jest jasno różowo/lososiowy. Jako, że mam małe usta szminki są dla mnie niekorzystne, ponieważ są z reguły matowe. Mogę zaś używać błyszczyków i pomadek.

Bez - zanik górnej wargi :D

Z - widac różnicę, ze są chociaż troszkę powiększone

Wydaje mi się, że opisałam wsyztskie takie mejkapowe kosmetyki jakie używam na codzień. A teraz malutki koszty:
Inglot
podkład - około 30zł
baza - moja już nie jest produkowana a ceny nie pamiętam :(
błyszczyk - około 20zł
eyeliner w żelu - 32zł
pędzelek - 23zł
cienie - za jeden okrągły cień 10zł; kwadratowy 12zł; trzy paseczki 15zł
kasetki: - na 2 cienie 12zł; na 3 13zł; na cztery 13zł; i ceny leća w górę; nie pamietam ile kosztuje kasetka na jeden kwadratowy cień, na okrągle cienie kasetki nie mają jendego miejsca lub dwuch, więc jak już okrągłe to trzy kolory.
tusz do rzęs z Eveline około 19zł
krem z Ziaji około 7zł

Tutaj mam zdjecie z rzęsami, kupiłam je w naturze chyba za około 5zł. Mają sztucznawą fakturę, ale sa nawet niezłe~

No dobrze, to tyle. Dobranoc :3

PS: zapomniałam o tym makijażu:



A to jak wygladają cienie po całodziennym 'noszeniu' ich. Wg mnie naprawde długo się trzymają. A rzesy..musze troszke poćwiczyć przykeljanie ich, bo zawsze przy wewnętrznej stronie mi nei wychodzi, ale wązne, ze do zdjęć ąłdnie się tryzmały i nie odklejały się (:






0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.