Red, horns and rock sympathy

Zaczęłam czytać Nanę. Anime już na pewno ponownie nie włączę (głosy postaci, czoła, dupnie zakończenie). Przez to znowu naszła mnie wielka ochota na noszenie mojej marynarki w kratę. Ale o szale na Nanę w innym poście xP




 Przeglądałam ostatnio sporo różnych blogów. I chyba zacznę jeszcze bardziej rozdzielać notki. Osobną dam o zakupach, osobno dam ootd, osobno cosplay, osobno podróż gdzieś i zdjęcia z opisami. Tak jeszcze bardziej spróbuję poukładać tematy na blogu. I w ogóle chyba pokombinuję z nowym banerem, bo ten zaczyna mi się nieco nudzić :o

marynarka: odkupiona z teatru
bluzka: sh
spódniczka: atmosphere
buty: h&m
spinki: ebay
'obroża': Claire's
Cholernie było mi zimno kiedy ściągnęłam czapę, płaszcz i rozpięłam się i musiałam pozować do zdjęć. Było ich więcej, ale mój prywatny fotograf też marzł i nie mógł zrobić dobrego zdjęcia (trzęsące się ręce, ciemno i aparat był jeszcze czulszy na drgania), a zdjecia z 19.01, z urodzin Gosiorożca <3


xoxo


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.